JEZUS NA VIRALU
Zaraz potem Jezus wszedł do synagogi. A był tam mężczyzna z całkowicie sztywną ręką. Faryzeusze pilnie obserwowali, czy Jezus, mimo szabatu, uzdrowi tego człowieka. Chcieli bowiem znaleźć jakiś konkretny powód, by Go oskarżyć. Jezus powiedział do niepełnosprawnego: — Stań na środku! Następnie zadał faryzeuszom pytanie: — Powiedzcie, co według was wolno robić w szabat: czynić dobro czy zło, ratować czy niszczyć? Oni jednak milczeli. Twardość ich serc wzbudziła w Jezusie nie tylko smutek, ale i gniew. Nie zwracając dalej na nich uwagi, powiedział do człowieka stojącego na środku: — Wyciągnij rękę! A ten uczynił to, co polecił mu Jezus, i jego ręka została uzdrowiona. Faryzeusze zaś po wyjściu z synagogi uzgodnili ze zwolennikami Heroda, iż zabiją Jezusa.
MAREK 3, 1-6 (NPD)
Wyobraźmy sobie, że scena z Ewangelii Marka jest transmitowana na żywo w Internecie. Jezus wchodzi do synagogi, a człowiek z niesprawną ręką prosi o pomoc. W tle słychać szepty i klikanie smartfonów. Faryzeusze, z telefonami w dłoniach, obserwują każdy ruch Jezusa, gotowi do krytyki. W naszym świecie, gdzie każdy gest i słowo mogą stać się viralem, czy mielibyśmy odwagę, podobnie jak Jezus, działać według sumienia, nawet kosztem "internetowej reputacji"?
Comments