top of page

Serwis informacyjny

Zdjęcie autoraWitold Augustyn

Niecodziennik odc. 14

Uśmiechnięta Relacja


Bez wiary — przeciwnie — nie można podobać się Bogu. Kto bowiem przychodzi do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i nagradza tych, którzy Go poszukują.

Hebrajczyków 11:6 SNP


Dzisiaj chciałbym zadać pytanie, które może brzmieć jak zagadka z biblijnego teleturnieju: "Czy wiesz, że możesz uszczęśliwić Boga?" No właśnie, często myślimy o Bogu jak o kimś, kto rozdaje zadania i obowiązki, a potem z góry obserwuje, jak sobie radzimy. Ale czy pomyśleliśmy kiedykolwiek o tym, że możemy sprawić, że Jego boskie serce zatęskni za nami, tak jak nasze tęskni za Wi-Fi, gdy zaniknie sygnał?


Powiedziano nam w Liście do Hebrajczyków, w rozdziale jedenastym, wierszu szóstym, że "bez wiary nie można podobać się Bogu". To tak, jakby powiedzieć, że bez wody nie można uprawiać roślin. Wiara jest naszym duchowym tlenem, a zaufanie, że Bóg jest i ma dla nas plan, to nasze nasiona, które musimy posiać w naszych sercach.


Mówi się, że prawdziwa wiara to nie tylko wierzenie, że Bóg jest realny jak rachunek za prąd, ale także to, że zrobił pierwszy krok. Poprzez krzyż, Jezus otworzył drzwi do Bożego salonu i zaprosił nas wszystkich, byśmy weszli i usiedli na kanapie obok Niego i pogapili się wspólnie na TV. A na poważnie - przyjęcie tego zaproszenia i zaufanie w to, co dla nas zrobił, to jak przyjęcie zaproszenia na najlepsze przyjęcie w mieście.


Teraz, istnieje różnica pomiędzy prawdziwą relacją a robieniem rzeczy "bo tak trzeba". Nie musimy skakać przez obręcze, żeby zdobyć Bożą sympatię - to nie kosmiczne skoki przez skakankę. On już nas lubi, nawet przed naszymi dobrymi uczynkami. To trochę jak z mamą, która kocha cię nawet wtedy, gdy zapomnisz wynieść śmieci.


Kiedy wierzymy, nasze serca zaczynają bić w rytmie Bożej miłości. List do Hebrajczyków mówi, że Bóg nagradza tych, którzy Go szukają. I nie chodzi tu o to, że dostaniemy wszystko z listy życzeń, jak na Gwiazdkę, ale raczej, że znajdziemy coś więcej - samą obecność Boga.


Jeśli czujesz, że twoje duchowe wi-fi ma słaby sygnał, znajdź kogoś, kto pomoże Ci to naprawić. A jeśli już masz to połączenie, zastanów się, czy nie jest to czas, by przestać być tylko "religijnie aktywnym" i zacząć inwestować w relację, która przyniesie prawdziwą radość - zarówno Tobie, jak i Bogu.


Podsumowując, nie chodzi o to, by robić różne rzeczy, by zasłużyć na miłość; chodzi o to, by żyć w miłości, która już jest nasza. I pamiętajcie, każdego dnia możemy uszczęśliwić Boga... nawet jeśli to tylko uśmiech w Jego kierunku, kiedy myślimy, że nikt nie patrzy.


Niech ta myśl Was prowadzi i uszczęśliwia. Niech Bóg będzie z nami!


 

Pastor Witold Augustyn

Comentários


bottom of page