Konfrontacja z przemocą na tle religijnym

Niełatwo jest znaleźć książkę, która porusza kwestie religii, przemocy i ekstremizmu z takim głębokim zrozumieniem i subtelną analizą jak "Not In God's Name" autorstwa Jonathana Sacksa. Ta publikacja jest niczym emocjonalny cios w twarz dla każdego, kto mylnie wierzy, że religia sama w sobie jest siłą destrukcyjną i źródłem wszelkiego zła. - Nie, mówi nam Sacks, to nie religia jest problemem, ale ludzkie interpretacje i ich wykorzystanie do szerzenia przemocy.
Autor dokonuje fascynującej analizy trzech religii Abrahamowej - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu - wykorzystując do tego narzędzia z dziedzin tak różnorodnych jak psychologia ewolucyjna, teoria gier, historia, filozofia, etyka i teologia. Sacks nie ucieka od trudnych pytań ani nie zamiata ich pod dywan. Zamiast tego poddaje je gruntownej analizie, wykorzystując kluczowe teksty biblijne jako źródło refleksji i zrozumienia.
Co szczególnie uderza w tej książce, to jej absolutna aktualność. Zdajemy sobie sprawę, że żyjemy w czasach, kiedy ekstremizm religijny stanowi jedno z największych zagrożeń dla pokoju i stabilności na świecie. Sacks doskonale łączy diagnozę z receptą, mówiąc nam, że teologia może być nie tylko źródłem problemu, ale także jego rozwiązaniem. To jakby filozoficzny apel do braterstwa i zrozumienia między ludźmi różnych wyznań i przekonań.
Punktem kulminacyjnym jest wezwanie do globalnej solidarności, niezależnie od naszych indywidualnych wierzeń. "Nie w imię Boga" - mówi nam Sacks, podkreślając, że nadszedł czas, aby wszyscy ludzie dobrej woli, niezależnie od ich wyznania czy braku wyznania, stanęli ramię w ramię przeciwko tym, którzy w imię Boga prowadzą wojny, nienawidzą i praktykują okrucieństwo.
W dobie, kiedy łatwo jest zatracić się w natłoku informacji i szokujących nagłówkach, ta książka jest jak balsam dla duszy. To intelektualna, a zarazem emocjonalna podróż, która powinna być obowiązkową lekturą dla każdego, kto pragnie zrozumieć skomplikowane związki między religią a przemocą, i kto dąży do stworzenia bardziej pokojowego i zrozumiałego świata. Nie można jej zignorować.
Witold Augustyn z inspiracji Briana Harrisa, thx Brian
Comments