ExxonMobil wiedział o zagrożeniach już w latach 70., ale postanowił to zignorować
Ostatnio znany serwis informacyjny zarzucił naukowcom, że nie mówią jasno i głośno o tym, jak groźna jest sytuacja z klimatem. Ale czy to prawda? Okazuje się, że nie do końca.
Artykuł w "The Hill" wspomniał o badaniu, które analizowało stare raporty na temat klimatu. Chociaż ten artykuł później wyjaśnił, że badanie nie oskarżało naukowców o jakieś wielkie błędy, to jednak zasugerował coś innego.
Co naprawdę mówiło to badanie? Że naukowcy mają trudność z wyjaśnieniem niektórych rzeczy. Na przykład, wiemy dużo o tym, jak ocieplają się oceany, ale mniej o tym, co dzieje się z lodowcami.
W kolejnych latach, raporty na temat klimatu stawały się coraz lepsze. Niektórzy naukowcy twierdzą jednak, że te raporty mogą być zbyt ostrożne i nie mówić o wszystkich możliwych zagrożeniach.
Ale czy to oznacza, że naukowcy nie robią swojej roboty? Nie, wcale nie. Raporty klimatyczne od początku mówiły, że musimy coś zrobić, żeby zmniejszyć emisję gazów. I w dużym stopniu te prognozy się sprawdziły.
Kto jest więc winny? Jeżeli ktoś tu zawodzi, to raczej politycy i wielkie firmy, które wiedziały o problemach z klimatem od lat, ale niewiele zrobiły. Na przykład, ExxonMobil wiedział o zagrożeniach już w latach 70-tych, ale postanowił to zignorować.
Media też nie pomagają. Często pomijają temat zmian klimatu albo dają głos osobom, które tego problemu nie widzą. I to może się jeszcze pogorszyć, bo coraz więcej ludzi korzysta tylko z mediów społecznościowych, krótkich newsów, które często wprowadzają w błąd albo nie dopowiadają.
Mimo wszystkich tych problemów, naukowcy na całym świecie wciąż próbują nas ostrzegać o tym, co się dzieje z naszą planetą. Nie jest więc fair obwiniać ich za to, że niektórzy ludzie nie chcą słuchać.
U źródła: TESSA KOUMOUNDOUROS Science Alert
Foto: wix.com
Comments